wtorek, 23 września 2014

Materiały budowlane

Codziennie wchodząc do łazienki patrzę na spartaczoną robotę kolejnych nieudaczników od remontów. 

Jeden narzekał na jakość materiałów budowlanych inny na budowniczych sprzed 40 lat. Mieli jednak, jedną wspólną cechę: "byli partaczami. 

Udało mi się w końcu znaleźć człowieka "z polecenia", który ma dość ciekawe i bogate portfolio. Oczywiście cena "dla znajomego" prawie zwaliła mnie z nóg, ale cóż pomyślałem, fachowiec to fachowiec -oszczędzę na materiałach :)

Uzyskawszy pokaźną listę niezbędną nowemu fachowcowi udałem się do mojego znajomego, który prowadzi sklep z materiałami budowlanymi rzut beretem od Krakowa. (Sklep pod adresem htttp://twojdom24.pl )

Szybko udało nam się skompletować potrzebne materiały i udałem się do mojego łazienkowca.
Gość nie próżnował, w kilka godzin przygotował sobie miejsce pracy, plan oraz kosztorys. 

Ani się obejrzałem, jak przebiegły skurczybyk uwinął się z całą robotą. W konsekwencji za całość zapłaciłem mniej niż za poprzednich partaczy z łapanki.