środa, 16 stycznia 2013

Nauka pływania w 2 miesiące ?

Tak się życie jakoś ułożyło, że nigdy specjalnie z rodzicami, ani później z przyjaciółmi czy też znajomymi nie jeździłem nad wodę bądź na basen, Jeśli już się zdarzyło to udawało mi się unosić na wodzie "pływając żabką". Cudzysłów użyłem celowo, gdyż nie miało to wiele wspólnego z popularną techniką klasyczną. Moja żabka nigdy nie zanurzała się pod wodę do tego dość szybko męczyła się po kilku metrach.  Śmiało więc mogę powiedzieć, że pływać nie potrafiłem, a jedynie pozostawać niezatopiony przez krótki okres w  wodzie.

I tak w wieku 31 lat dochodzę do sedna mojej historii i tego wpisu. Znajomy od dłuższego czasu próbował wyciągnąć mnie na basen. Sytuacja była o tyle kusząca, że na terenie obiektu znajdowało się Jakuzzi oraz Sauna  z beczką, z których miałem naprawdę szczerą ochotę skorzystać. Cierniem w stopie był jednak sam basen i skrywany przeze mnie fakt przed znajomym iż pływak ze mnie żaden.

Pokusa była jednak silniejsza i udało się w końcu dotrzeć na miejsce. Oczywiście pomijam fakt totalnego nieprzygotowania typu brak czepka/klapek, który wynikał z mojego "nieobycia" w tego typu ośrodkach. Na szczęście na miejscu można było dokonać zakupu w stosunkowo "niedrogiej" cenie (jakieś 300% normalnej ceny - CHORE). Przygotowany przystąpiłem do pokonania gigantycznego odcinka 25m stylem pseudo-żabkowym z głową ponad wodą. Czułem się okropnie, wyprzedzały mnie stare baby i dzieciaki, a co lepsi pływacy to mnie połykali. Samo jednak pływanie było bardzo przyjemne poza faktem iż miałem szorty i przy żabce blokowało mi nogi :P

Kiedy wróciłem do domu, postanowiłem oglądnąć trochę filmów instruktażowych na Youtube, żeby przynajmniej spróbować naśladować jakiś styl pływacki. Oczywiście na forach większość komentarzy dotyczących samotnej nauki pływania nastawiała mnie dość pesymistycznie. Jako iż popularna żabka utrzymywała mnie na wodzie, postanowiłem pójść po najmniejszej linii oporu.

I tu wrzucę wam 2 filmiki, które sprawiły iż załapałem OD RAZU bez żadnych desek oraz instruktorów o co biega:



 
W mojej opinii naprawdę nic więcej nie potrzeba, żeby nauczyć się poprawnie pływać żabką od 0. Jeśli chodzi o film instruktażowy numer 1, to autor posiada również filmy z innych stylów. 
Najważniejsza sprawa to MYŚLENIE, kiedy przestałem tylko naśladować i uruchomiłem mózg, zacząłem pewne rzeczy robić instynktownie. Np przy pociągnięciu ramion już uginałem nogi, przez co traciłem opływowość i siłę napędową, a do tego nogi często uderzały ponad taflą wody - OGÓLNIE MĘCZARNIA. 

Obecnie żabką według znajomych i ratowników pływam jak stary wyga, kraulem brak mi koordynacji ruchowo oddechowej oraz odpowiedniej pracy nóg, staram się uczyć delfina, ale to już ciężki orzech :P 

PŁYWAĆ MOŻNA SIĘ NAUCZYĆ W KAŻDYM WIEKU, ODROBINA WIARY, SAMOZAPARCIA I WIEDZY W ZUPEŁNOŚCI WSYTARCZA

Pozdrawiam